środa, 29 maja 2013

Write down the things in your life that make u happy. Think about all your blessings. Be in a good place. Stay smiling

czwartek, 23 maja 2013

Boże,
Chciałabym żeby to wszystko się skończyło. Znów płaczę, znów wszystko się psuje. Ja nie wiem jak mam żyć, nie wiem czy w ogóle warto. Mam tego dosyć. Nawet nie wiem jak w słowa to opisać. Wszystko jest nie tak. Wszystko jest źle. Nic nie jest tak jak powinno być. Nic nie pasuje. Nie wiem co robić. A jedyne co mam to pustkę. Nic więcej. Nie mam nic prócz tego. Znów czuję się źle, znów nie wiem co robić i co myśleć. Chciałam pójść do mamy i sie przytulić, wypłakać w jej ramię. Ale jak zawsze nie mogę. Jak zwykle śpi. Albo zazwyczaj coś robi, z kimś gada, jest zajęta. A ja się źle czuje. I co? I gówno. Zostaje mi tylko wtedy muzyka. To jedyne co mam w tedy. Nie radzę sobie z tym wszystkim. Cały ten świat mnie przerasta. A najgorsze jest to że wiem, że nikt mi w tym nie pomoże.
Że sama muszę sobie z tym wszystkim poradzić. ALE JA NIE WIEM JAK! I teraz znów jak prawie w każdą noc siedzę i płaczę..
Tak już chyba będzie zawsze. A ja wcale nie chcę żeby tak było. Chciałabym być szczęśliwa.
A wciąż wszystko mnie boli. Wszystko mnie denerwuje. Cały świat jest przeciwko mnie. I przez to że wszystko w okół mnie krzyczy NIE! Ja zaczynam odpowiadać 'nie' do niego. Zauważyłam że na każde zadane pytanie przez moją mamę odpowiadam 'nie'. I to dosłownie na każde nawet jeśli tak nie myślę albo zaraz robię to co mam zrobić to i tak wcześniej odpowiadam NIE. To jest w pewnym sensie moja obrona przed tym złem na świecie. W pewnym sensie to słowo jest moja tarczą do rzeczywistości. Nie wiem jak to inaczej wytłumaczyć. Wszędzie jest tak wiele wszystkiego. wszystko przytłacza mnie, mój umysł, moje ciało. Jestem otoczona przez zło, przez tyle rzeczy, przez tylu ludzi. A w dodatku moje myśli są tak niepoukładane. Często nawet trudno mi złożyć najzwyklejsze zdanie w całość.
Wszystko w moim życiu jest takim wielkim bałaganem. Myślałam że już będzie lepiej, że te wszystkie męczące noce w bólu minęły. Ale nie. Ostatnie 3 dni były następnym koszmarem. Czuje jak pomimo całego zgiełku świata nic mnie nie otacza. Czuje samotność bijącą od każdej rzeczy. I to nie jest dobre. Wszystko mnie tak przerasta. Ja nie wiem jak sobie z tym radzić. A wiem że muszę. Albo raczej wiem że powinnam. Każda kropla łez na mojej twarzy boli. Czuję jak drażni moją skórę. Każda kolejna łza boli mocniej, bo wiem że oznacza moją nie moc, moją bezradność, której tak bardzo się obawiam. Mój największy strach którym jest - poddanie się. Tego się najbardziej boję, że nie dam rady.
Że nie osiągnę tego wszystkiego co chcę. Boję się bo to mnie przeraża.
Czuję się sama. Taka opuszczona. Wiem że nikt mnie nie zrozumie, bo nikt nie wiem jak to dokładnie wygląda. Możesz myśleć, że wiesz o co mi chodzi. Możesz myśleć, że wiesz co czuję, ale to kłamstwo. Każdy wszystko odczuwa w inny sposób i nawet w najmniejszym stopniu nie zdajesz sobie sprawy jak bardzo boli mnie rzeczywistość. Chcę by to odeszło. By przestało tak bardzo boleć. Bym nie czuła się już tak bezradna w stosunku do świata. Wycieńcza mnie to uczucie. Czuje to jak się zmieniam. Można powiedzieć, że dorastam, ale ja wiem jak zmieniła mnie ta sytuacja. Ludzie mogą tego nie zauważać. Oni mnie nie znają, myślą że to co widzą to prawda. A nasze oczy nas oszukują. One zawsze będą nam pokazywały tylko otoczkę.
Tylko zewnętrzną część. Ja siebie znam. Wiem kim jestem. Wiem kim chcę być.

środa, 22 maja 2013

B.I.E.B.E.R.

(B)elieve (I)n (E)verything (B)ecause (E)verything's (R)eachable
"Demi zaśpiewała dźwięk B4 przez 14 sekund, co jest porównywalne do najsilniejszego głosu na świecie"
cholernie dumna <3

Jaga i Viki - z biletami

zapomniałam dodać to zdjęcie :)
z biletami na Bednarka
PS. pamietam jak sie jarałam ..

disney isn't disney anymore..

demi isn't sonny anymore..
miley isn't hannah anymore..
selena isn't alex anymore..
disney isn't disney anymore..

poniedziałek, 20 maja 2013

Jestem złym znajomym jeśli chodzi o kontaktowanie się. Jeśli ty tego nie zrobisz prawdopodobnie nie usłyszysz ode mnie nic przez 2 miesiące.

FB- fake friends TT- true friends



Przemowa Justina po wygraniu Billeboard Milestone Award 2013:

Przemowa Justina po wygraniu Billeboard Milestone Award 2013:

"Mam 19 lat. (...) Myślę, że robię całkiem dobrą robotę i w zasadzie jeżeli chodzi o moją sztukę chcę tylko powiedzieć, że to co robię na prawdę powinno być o muzyce, o rzemiośle które wykonuję(...) To nie jest sztuczka, ja nie jestem sztuczką. Jestem artystą i powinienem być traktowany poważnie. Wszystkie inne bzdury nie powinny być wypowiedziane. (...) Chciałbym podziękować mojemu managerowi Scooterowi Braunowi. Chciałbym podziękować mojej rodzinie, która jest w domu. Dziękuję mojej mamie i ojcu. Chciałbym podziękować Jezusowi (...) Mamo bardzo Cię kocham. Tato kocham Cię. Mały bracie i siostro kocham was i bardzo wam dziękuję(...) Fani, jesteście niesamowici!"

One day, thay will grow up, and have their..



niedziela, 19 maja 2013

Mama mówi : Alkohol to Twój wróg ! Jezus mówi : Kochaj swoich wrogów.
"Przestań już myśleć o bólu, który pozostał w tyle. Leć i śnij. Przestań już płakać. Dziś Twój głos krzyczy, że nic nas nie powstrzyma."

sobota, 18 maja 2013

1031. Dziennikarz: Co robisz by nie spadły ci spodnie gdy tak wiszą? Justin: Chodzę jak kaczka.

PS. HAHHAHAHAHAHHA lol

środa, 15 maja 2013

Carly w wywiadze do E!

Carly w wywiadze do E! News: "Wszystko co widzę to niesamowicie pracowitego człowieka, który jest pasjonatem tego co robi" - powiedziała o Justinie. "On bierze na siebie wiele rzeczy na raz" - dodała, dając do zrozumienia, że życie Justina w ciągłym centrum uwagi dla każdego 19-nasto latka byłoby trudne. "Mam do niego szacunek (...) Myślę, że jeśli cokolwiek czym jestem inspirowana to to jak ciężko on pracuje i zdecydowanie ja chcę pracować i robić swoje" - oznajmiła na koniec :)

wtorek, 14 maja 2013

czwartek, 9 maja 2013

SOBOTA 11 maja będzie ... niesamowicie

o boże to już w sobotę !! W SOBOTĘ 11 MAJA BĘDĄ MOJE 15 URODZINY sfhkjdhsdfsd

JARAM SIĘ STRASZNIE
i do tego Olgi ślub będzie i wgl i boże sjhdkshkchdskhkcjdhkfj

Jutro lecę do LONDYNUUUU

Jutro lecę do Londynu mam lot o 19:40
rano jeszcze pójde na malarstwa potem połazić za butami i wracam szykuje się i leeeeeeeeeecimy xd :D ZAJEBIŚCIE

podsumowanie tygodnia xd

haha więc tak:
PONIEDZIAŁEK
umuwiłam się na szukanie sukienki z Nataliś oczywiście nic nie znalazłysmy haha i siedziałyśmy z Mc
+ potem spotkalamm się z Małgorzatą i gadałysmy w plazie potem znów do nas Nataliś dołączyła ale potem Sośka pojechała i znow z Nataliś łaziłyśmy i no i tyle +wieczorem gadalam z Pawłem

WTOREK
zakupy, znalazłam sukienke ale butów nie -,-
i jak wracalam napisalam do dziewczyn zeby sie z nimi spotkac spotkalam sie i lazilysmy heh bylo fajnie + moje nogu umarly bo nie zmienilam butów xd

ŚRODA
miałam się spotkać z Pawłem i gadaliśmy
zdecydowanie wpadliśmy na za dużo ludzi i Mączka się przyczepil potem neispodziewanie pojawiła się Endżi postaliśmy pogadlismy a raczej oni gadali poem pojechali jakos tak sie staloz e Endzi do mnie trafiła pogadałyśmy :D + jej mama jest w ciąży :D

CZWARTEK
wreszcie się wyspałam troche się pouczyłam poukładałam sobie sprawy i poszkicowałam troche odprawiłam nas i nadal nie mam butów xd + wszystkie owady i etc mnie nienawidzą